środa, 3 września 2008

Myśląc Ojczyzna, powracam w stronę drzewa...

1. Drzewo wiadomości dobrego i złego wyrastało nad
brzegami rzek naszej ziemi, wyrastało wraz z nami przez
wieki, wrastało w Kościół korzeniami sumień.
Nieśliśmy owoce, które ciążą, i które wzbogacają.
Czuliśmy, jak głęboko rozszczepia się pieśń, choć korzenie
wrastają w jeden grunt...
Historia warstwą wydarzeń powleka zmagania sumień.
W warstwie tej drgają zwycięstwa i upadki. Historia ich
nie pokrywa, lecz uwydatnia...
Czy może historia popłynąć przeciw prądowi sumień?
2. Obyśmy nie stracili sprzed oczu tej przejrzystości, z
jaką przychodzą ku nam wydarzenia zabłąkane w niewymiernej
wieży, w której człowiek jednakże wie, dokąd idzie.
Miłość sama równoważy los.
Obyśmy nie rozszerzali wymiarów cienia.
Promień światła niechaj pada w serca i prześwietla
mroki pokoleń. Strumień mocy niech przenika słabości.
Nie możemy godzić się na słabość.

(K.Wojtyła)

Brak komentarzy: