wtorek, 26 sierpnia 2008

Prawdziwe hobby.

Celem form tzw. hobby jest zmiana w zwykłych pracach, oderwanie się na chwilę od codziennego rytmu, znalezienie się we własnym świecie, rozszerzenie widnokręgu umysłowego i doznań emocjonalnych, kontakt z podobnymi do siebie ludźmi, zbliżenie się przez to wszystko do Boga, stwórcy wszelkiego dobra i piękna. Czyniąc te wszystkie rzeczy same dla siebie, bez ducha zarobku i konkurencji, człowiek oddycha swobodnie, w atmosferze wolnej od zdenerwowania i pośpiechu, napełniając wartościową treścią okruchy czasu pozostające mu po spełnieniu wszystkich obowiązków. Z tego punktu widzenia, mniej korzystne duchowo, bo bardziej bierne i ryzykowne, jest namiętne korzystanie ze środków masowego przekazu (np. codzienne ślęczenie nad gazetami, oglądanie godzinami programów telewizyjnych) na zasadzie czystej konsumpcji. Wyrabia to pewną ociężałość myślową i swoisty bezkrytycyzm, a nie sprzyja zdrowiu przez brak ruchu i światła słonecznego.

(ks.St.Witek)

Brak komentarzy: